dzisiaj: 10, wczoraj: 159
ogółem: 10 675 796
statystyki szczegółowe
Podsumowanie jesieni 2012 w wykonaniu kibiców MJO.
Po 20 latach tułania się po niższych ligach nasi piłkarze w końcu wywalczyli awans do II ligi. Choć obecna II liga to tylko trzeci poziom rozgrywkowy, jednak swoim zasięgiem obejmuje pół Polski, a w jej składzie znajdują się drużyny, które mają także bardzo dobre ekipy kibicowskie, takie jak: Raków Częstochowa, Chrobry Głogów, Górnik Wałbrzych, Zagłębie Sosnowiec, ROW Rybnik, Elana Toruń, Chojniczanka i inne. W końcu pojawiła się więc szansa, że na stadionie przy ulicy Sportowej pojawią się kibice przyjezdni, co znacznie uatrakcyjni widowisko sportowe. Wiadomo też było, że jednym z wymogów gry w II lidze jest posiadanie sektora dla fanów gości, więc nasi działacze klubowi będą musieli takowy sprawić. Nie będzie także odmawiania wstępu przyjezdnym, tłumacząc się brakiem sektora gości, tak jak to bywało jeszcze w III lidze...Po pewnych perturbacjach, związanych z otrzymaniem licencji oraz ustaleniu się składu II ligi, z początkiem sierpnia rozpoczęliśmy rozgrywki II-ligowe.
W rozwinięciu newsa przedstawiamy krótkie podsumowanie jesiennych spotkań w wykonaniu fanatyków MJO.
Reklama na telebimie w Oławie - kliknij:
*
MJO - Tur Turek, 04.08.2012 r. 1:1 widzów 800, goście: 0
Na inaugurację sezonu wystawiamy 70 osobowy młyn (w tym jedna osoba z Brzegu Dolnego i jedna z Ząbkowic) i od początku spotkania ruszamy z dopingiem dla naszej drużyny. Prezentujemy także flagowisko. Sektor gości pozostał tego dnia pusty, gdyż ruch kibicowski na Turze zamarł jakiś czas temu.
Więcej zdjęć TUTAJ
Elana Toruń - MJO, 15.08.2012 r. 0:0 widzów 500, goście: 65
Pierwszy drugoligowy wyjazd i od razu kibicowski przeciwnik z górnej półki! Do grodu Kopernika wybieramy się busem i prywatnymi autami, wspierają nas bracia z Bielawianki Bielawa i Śląska Wrocław. W sumie na sektorze gości melduje się 65 osób. Na mecz przybywamy lekko spóźnieni, co okazało się później naszą drugoligową tradycją. Młyn Elany to 250 - 300 osób. Stadion w Toruniu ma dobra akustykę, dlatego doping obydwu ekip rozchodził się głośnym echem po całym stadionie. W drodze powrotnej mamy małe przygody w niewielkiej odległości od Torunia i w Koninie.
Więcej zdjęć TUTAJ
MJO - Górnik Polkowice, 18.08.2012 r. 1:3 widzów 700, goście: 0
Naszym kolejnym drugoligowym rywalem był Górnik Polkowice, zespół znany nam jeszcze z czasów III ligi. Choć piłkarze z Polkowic mają niewielką grupkę swoich zagorzałych fanów, którzy nawet pokazują się na wyjazdach, tego dnia sektor gości pozostał pusty. Nas w młynie zebrało się 60 osób. Doping tego dnia momentami był na dobrym poziomie, a momentami kiepski. Na pewno zapał części z nas ostudziła pierwsza drugoligowa porażka naszych piłkarzy.
Więcej zdjęć TUTAJ
Jarota Jarocin - MJO, 25.08.2012 r. 0:1 widzów 400, goście: 60
Do miasta rockowych festiwali jedziemy autokarem i prywatnymi autami. Tradycyjnie na stadion przybywamy spóźnieni, do tego wchodzenie opóźnia się z powodu zamieszania z biletami. Koniec końców postanawiamy nie wchodzić na sektor dla kibiców przyjezdnych, ale na leżącego tuż obok stadionu orlika, skąd obserwujemy spotkanie. Nie spodobało się to delegatowi PZPN-u, za co leśne dziady ukarały nas potem trzymeczowym zakazem wyjazdowym. W Jarocinie melduje się nas 60 osób, wspomagani jesteśmy fanami Śląska Wrocław i Rokity Brzeg Dolny. Młyn miejscowych to jakieś 30 osób z dość głośnym dopingiem. Nasz doping też dobry, zwłaszcza w dramatycznej końcówce meczu. Mimo że Jarocin to strefa wpływów Lecha Poznań, żadnych przygód nie odnotowujemy.
Więcej zdjęć TUTAJ
MJO - Zagłębie Sosnowiec, 01.09.2012 r. 1:3 widzów 1100, goście: 330
Tak naprawdę “wielka piłka” w Oławie miała zacząć się dopiero od tego spotkania. Kilka dni przed meczem było wiadomo, że kibice Zagłębia zamówili 300 biletów. Ta wiadomość podziałała na nas mobilizująco: drukujemy plakaty, robimy akcję informacyjną w sieci, nakręcamy się nawzajem na ten mecz. Ostatecznie Zagłębie przyjechało w 330 osób, jako środek transportu wybrali PKP. Przed stadionem sosnowieccy fani mieli jednak trochę problemów z wejściem, z powodu delegata PZPN (nota bene z... Sosnowca!). W końcu prawie cała grupa melduje się na sektorze gości mniej więcej w 20 minucie spotkania (kilkanaście osób czas spędziło w pobliskich pubach). My wystawiamy nieco ponad 100 osobowy młyn i od początku spotkania ruszamy z dopingiem. Przygotowaliśmy też skromną oprawę patriotyczną z okazji kolejnej rocznicy napaści Niemiec na Polskę, w postaci niewielkiej biało-czerwonej sektorówki, narodowych flag na kijach i transparentu na płocie. Mimo przegranej na boisku, nasz doping tego dnia był naprawdę dobry. Natomiast kibicom Zagłębia udało się parokrotnie nas przekrzyczeć, ale cóż było ich trzykrotnie więcej. Mecz bez obustronnych pozdrowień.
Należy podkreślić, że ten mecz, to było to, na co się czekało: liczna grupa kibiców przyjezdnych, pełne trybuny na stadionie, liczny jak na nasze możliwości młyn (a byłby jeszcze liczniejszy gdyby spora grupa fanów MJO w sposób ciągły nie okupywała punktu gastronomicznego, w którym było dostępne piwko „stadionowe”). Do pełni szczęścia brakowało tylko wygranej.
Więcej zdjęć TUTAJ
Gryf Wejherowo - MJO, 08.09.2012 r. (zakaz) 0:0 widzów 500, goście: 9
Na najdalszy nasz wyjazd (ponad 500 km) mimo zakazu wyjazdowego wybrało się 9 fanów z Oławy. Tradycyjnie, całość grupy na stadionie Gryfa melduje się dopiero w drugiej połowie meczu. Miejscowi są w stanie konfliktu z działaczami swojego klubu, więc na Gryfie się nie udzielają, nie mniej jednak tworzą niewielki, ok. 20 osobowy młyn.
MJO - Rozwój Katowice, 15.09.2012 r. 2:1 widzów 450, goście: 0
Mecz z serii tych „bez ciśnienia”. Rozwój nie posiada zorganizowanej grupy fanów, więc sektor gości tego dnia pozostał pusty. My zbieramy się w ok. 50 osób, nasz doping tego dnia średni, poprawił się nieco w II połowie meczu dzięki golom zdobytym przez naszych piłkarzy.
Lech Rypin – MJO, 19.09.2012 r. (zakaz) 3:2 widzów 500, goście: 0
Zakaz wyjazdowy, środa, daleki wyjazd, mało atrakcyjny przeciwnik kibicowsko. Rezultat: nasze pierwsze zero wyjazdowe w II lidze. Mecz o niesamowitej dramaturgi boiskowej. Miejscowi z niewielkim młynem.
MJO – Chojniczanka Chojnice, 22.08.2012 r. 1:4 widzów 600, goście: 25
Kolejny mecz z kibicami drużyny przyjezdnej. Jako, że kibice Chojniczanki są FC Lechii Gdańsk, a my Śląska, od początku było wiadomo, że przyjmiemy ich gościnnie. Goście z Chojnic przyjechali „na dziko” bez list wyjazdowych, ogonów itd. Zajmują miejsce obok naszego młyna, wywieszając przy tym flagę. Nas tego dnia zebrało się jakieś 45 osób, w pierwszej połowie i na początku drugiej nasz doping całkiem dobry, zwłaszcza po zdobyciu gola przez nasz zespół. W II połowie zdarzyła się katastrofa: najpierw zebrała się potężna ulewa, a następnie nasi piłkarze tracą cztery gole w przeciągu 20 minut! Sporo osób uciekło przed ulewą pod parasole do punktu gastronomicznego gdzie już zostało do końca meczu. Załamani obrotem sprawy nie prowadzimy już dopingu do końca meczu, rozkręcili się natomiast fani Chojniczanki. Po meczu zabieramy kibiców z Chojnic do jednego z oławskich lokali, gdzie wspólnie „suszymy” nasze ubrania.
Na meczu obecni byli także fani Śląska z FC Rogów Sobótki.
Więcej zdjęć TUTAJ
MJO – Calisia Kalisz, 29.09.2012 r. 1:2 widzów 300, goście: 0
Na Calisii ruchu kibicowskiego nie ma (są seniorzy i małolaci z szalikami i bębnami, ale nie jeżdżą na wyjazdy) tak więc na kibiców gości się nie nastawialiśmy. Liczyliśmy natomiast bardzo na wygraną. Zbieramy się w ok. 40 osób i dopingujemy nasz zespół ze średnim efektem. Nasi piłkarze w sposób ekspresowy dają sobie strzelić dwie bramki, co powoduje że w drugiej połowie nasz doping niestety bardzo stracił na jakości.
Chrobry Głogów – MJO, 05.10.2012 r, (zakaz) 2:2 widzów 815, goście: 32
Na stadionie naszego „starego znajomego” w ciągu ostatnich dwóch lat gościliśmy trzykrotnie, tym razem ten mecz miał być zupełnie inny. Po pierwsze w II lidze, po drugie przy sztucznym oświetleniu. Niestety na „legalu” nie mogliśmy jechać z powodu zakazu. Ale zakaz został nałożony na grupę zorganizowaną, jedziemy więc grupą niezorganizowaną. Pod stadion przybywamy w przerwie spotkania (tradycja!), tym razem z powodu mega korków i objazdów na trasie (podróżowaliśmy nieco okrężną drogś). Na stadion wchodzimy dzięki uprzejmości kibiców Chrobrego i zajmujemy miejsce na ich sektorach. Zaznaczamy swoją obecność i krzyczymy „piłka nożna dla kibiców” do czego przyłączają się miejscowi fani. Młyn Chrobrego to 200 osób z dobrym dopingiem, zaprezentowali także flagowisko. Po meczu dziękujemy naszym piłkarzom za ambitną grę w tym meczu oraz kibicom Chrobrego za pomoc przy wejściu, a następnie udajemy się do naszych pojazdów gdzie wpadamy w objęcia mundurowych. W drodze powrotnej urywamy się ogonom i bez przygód docieramy do Oławy.
Piłka nożna dla kibiców!
MJO – Bytovia Bytów, 13.10.2012 r. 1:1 widzów 500, goście: 0
Choć Bytovia posiada zorganizowaną grupę fanów, do tego na każdym meczu u siebie wystawiają dość liczny młyn, to jednak na wyjazdy nie jeżdżą. Jak sami się tłumaczą są bardzo młodą ekipą, wyjazdy mają praktycznie same bardzo dalekie, dlatego sobie odpuszczają. Ponieważ tego dnia o tej samej porze w podoławskich Gaciach grali nasi bracia z Bielawy postanawiamy więc, że na pierwszą połowę pojedziemy na ich mecz a następnie przyjedziemy razem na drugą połowę do nas. W pierwszej połowie na sektorze F było zaledwie kilka osób, w II przyjechała reszta z dwoma fanami Bielawianki. W sumie zebrało się jakieś 35 osób ze sporadycznym dopingiem.
MKS Kluczbork – MJO, 20.10.2012 r. 0:1 widzów 700, goście: 55
Skończył się nam zakaz wyjazdowy i mogliśmy zorganizować oficjalny wyjazd. Do Kluczborka udajemy się autokarem w 55 osób. Pierwszy raz w II lidze udaje nam się przybyć na mecz punktualnie! Wchodzimy na sektor i od początku meczu ruszamy z dobrym, a miejscami bardzo dobrym dopingiem dla naszej drużyny. Należy podkreślić bardzo uprzejme postępowanie miejscowych działaczy wobec kibiców przyjezdnych. Naprawdę działacze innych klubów powinni się od nich wiele nauczyć!
Młyn miejscowych liczył ok. 50 osób i także głośno dopingowali.
Więcej zdjęć TUTAJ
MJO – ROW Rybnik, 27.10.2012 r. 2:3 widzów 250, goście: 88
Goście już na początku sezonu zamówili w klubie 80 biletów, przyjechali natomiast w 88 osób, w tym kibice Górnika Zabrze i Concordii Knurów. Na ten mecz zaplanowaliśmy inaugurację nowej flagi, jednak z powodu ataku zimy inauguracja wypadła dość blado. Nasz młyn oscylował w tym dniu w granicach 50 osób, poza tym sporo fanów tradycyjnie już przez większą część meczu okupywało ogródek piwny. Jak na taką liczę i fatalną pogodę nasz doping tego dnia całkiem dobry. Na meczu trochę uprzejmości z przyjezdnymi.
Więcej zdjęć TUTAJ
Górnik Wałbrzych – MJO, 03.11.2012 r. 2:0 widzów 700, goście: 170
Ciśnienie na Górnik w naszych szeregach jest zawsze, nieważne, czy spotykamy się w IV, III czy II lidze. Nie inaczej było i tym razem. Do Wałbrzycha podróżujemy autokarem, busami i autami. Byliśmy bardzo mocno wspierani przez naszych ziomali: Śląsk Wrocław (ok. 40 osób), Bielawiankę Bielawa (30), Rokitę Brzeg Dolny (4), Chojniczankę Chojnice (5), FC Śląska z Brzegu (4), Ząbkowice Śląskie (kilka osób) a nawet gościnnie Lechię Gdańsk (1). Całość wycieczki podzieliła się na dwie grupy. Pierwsza grupa w liczbie ok. 90 osób przybywa na samym początku spotkania, druga grupa w trakcie II połowy. Nasz doping tego dnia dobry, mimo porażki naszych piłkarzy. Oczywiście nie zabrakło pozdrowień.
Młyn miejscowych to jakieś 250 osób, obecna Zawisza Bydgoszcz, Arka Gdynia i Polonia Świdnica.
Podróż w obie strony w towarzystwie mundurowych.
Więcej zdjęć TUTAJ
MJO – Raków Częstochowa, 10.11.2012 r. 1:3 widzów 350, goście: 84
Byłby to jeden z najciekawszych kibicowsko meczów sezonu, gdyby nie to, że kibice Rakowa mieli nałożony zakaz wyjazdowy. Wiadomo jednak było, że do Oławy i tak się wybiorą. My zbieramy się tego dnia w jakieś 60 osób. Doping tego dnia wybitnie jednak się nie kleił, może dlatego że nasi zawodnicy znowu dali łatwo się ograć. Fani Rakowa pojawili się ok. 80 minuty spotkania. Chcieli chyba nas nastraszyć biegiem okrążając stadion. Ściągnęliśmy flagi i czekaliśmy na rozwój wypadków. Cała akcja skończyła się na napince na odległość, po czym przyjezdni biegiem oddalili się do swoich aut, sprawdzając przy tym kondycję mundurowych.
Więcej zdjęć TUTAJ
Ruch Zdzieszowice – MJO, 17.11.2012 r. 1:2 widzów 350, goście: 75
Na ostatni wyjazd jesieni podróżujemy autokarem i autami. Plan był taki, aby najpierw udać się do Kluczborka na I połowę meczu Chojniczanki Chojnice, a następnie wspólnie udać się na II połowę naszego meczu. Do Kluczborka docieramy bez przeszkód i meldujemy się na sektorze gości w sile 41 osób. Kibiców z Chojnic tego dnia było 40. Niedługo po nas dojechało jeszcze 9 osób ze Śląska Wrocław. W przerwie meczu razem z Chojniczanką opuszczamy stadion z zamiarem udania się do Zdzieszowic. Niestety okoniem stanął kierowca autokaru z Chojnic, który za nic nie chciał pojechać z nami. Ponieważ czas uciekał, postanowiliśmy wziąć tylu kibiców Chojniczanki ilu się da i ruszać. Na miejsce przybywamy w 75 minucie meczu, niestety nie zostajemy wpuszczeni na stadion. Na sektorze gości było obecnych już 10 fanów MJO którzy podróżowali bezpośrednio do Zdzieszowic. Prowadzimy doping zza ogrodzenia stadionu, niestety widoczność była kiepska. Miejscowi zmobilizowali się na ten mecz i wystawili ok. 45 osobowy młyn. Nasi piłkarze wygrywają to spotkanie i dzięki temu zimę przeczekamy na w miarę bezpiecznym miejscu w tabeli. Po meczu dziękujemy piłkarzom, oni nam i udajemy się w drogę powrotną, odwożąc naszych ziomali do ich autokaru, który nadal czekał w Kluczborku. Po drodze miły melanż w autokarze :) Piosenka dnia: „Niech żyje Moto, Moto i Chojnice, niech żyją panienki i ich wielkie cyce” :)
Kluczbork:
Zdzieszowice:
Więcej zdjęć TUTAJ
Statystyki:
Podczas meczy domowych średnia ilość kibiców MJO w młynie wynosiła 59 osób. Najwięcej osób w młynie dopingowało podczas meczu z Zagłębiem Sosnowiec, a najmniej podczas meczu z Bytovią. Średnia ilość kibiców przyjezdnych to także 59 osób na mecz, z tym, że goście obecni byli w Oławie tylko czterokrotnie. Jeżeli brać pod uwagę tylko te mecze na których pojawiali się kibice gości, to średnia wynosi 132 osoby na mecz. Najwięcej do Oławy pofatygowało się oczywiście kibiców Zagłębia Sosnowiec. Średnia ilość kibiców MJO na wyjazdach wynosi 58 osób na mecz. Najliczniejsza wycieczką była ta do Wałbrzycha, natomiast najmniej liczną Rypin (zero) i Wejherowo 9 osób.
Na stronie 12zawodnik.pl dostępne są rankingi wyjazdowe kibiców w Polsce, z podziałem na ligi. W rankingu drugoligowym zajmujemy po rundzie jesiennej 16 lokatę (liczone są obie grupy) ze średnią 66 osób (trochę inaczej liczone, bez uwzględnienia wyjazdu do Rypina). Natomiast w rankingu wojewódzkim zajmujemy 5 lokatę, po Śląsku Wrocław, Zagłębiu Lubin, Miedzi Legnica i Chrobrym Głogów.
Link: http://www.12zawodnik.pl/rankingi/d:football/r:501bd6c541f4c
Oczywiście te liczby wyjazdowe nie mogły by tak wyglądać, gdyby nie wsparcie naszych braci z Bielawianki Bielawa, Chojniczanki Chojnice, Rokity Brzeg Dolny, Śląska Wrocław (także z poza Wrocławia) i Ząbkowic Śląskich. Wielkie dzięki!
Kibicowskie opisy meczów: wyjazdy 2012-13 także TUTAJ
Kibicowskie opisy meczów: goście w Oławie 2012-13 także TUTAJ
Mecze Śląska Wrocław:
Jako FC uczestniczyliśmy także w domowych jak i wyjazdowych meczach Śląska Wrocław (chociaż tych ostatnich to akurat Śląsk nie miał możliwości zbyt wielu zaliczyć). Byliśmy obecni na meczach pucharowych Śląska w Podgoricy i Hanowerze oraz na meczach ligowych WKS-u w Gdańsku I Poznaniu. Szczególnie wartym odnotowania jest wyjazd do Poznania, gdzie pojechało ponad 60 osób z Oławy.
Pozostałe wydarzenia:
Najważniejsze z nich to zawarcie układu z Chojniczanką Chojnice. Układ przybity został podczas meczu wyjazdowego Chojniczanki do Głogowa, podczas którego to fani MJO wspomogli Chojnice w 40 osób (całość ekipy nie dotarła na stadion). Następnie wsparliśmy Chojniczankę w Kluczborku, a oni nas w Wałbrzychu.
Fani MJO uczestniczyli także we wrocławskim Marszu Patriotów, z flagą Oławy w biało-czerwonych barwach.
* * *
dolnośląskie » IV liga |
Najbliższa kolejka 1 | ||||||||||||||||||||||||
|
Mecze sparingowe |