dzisiaj: 557, wczoraj: 358
ogółem: 10 686 211
statystyki szczegółowe
Piłkarze MJO zremisowali z Zagłębiem Lubin 1:1 (0:0). Gola na wagę remisu zdobył w ostatniej akcji spotkania nasz bramkarz - Radosław Florczyk! Relacja w rozwinięciu!
[GALERIA]
Oławianie na boisko wyszli dziś niezwykle zdeterminowani. Od pierwszych minut nie pozwalali przyjezdnym na swobodne rozgrywanie piłki. Goście jednak prezentowali przyzwoity poziom, więc mecz był dość wyrównany. O ile w środku pola żaden z zespołów nie osiągnął w pierwszej połowie przewagi, to podopieczni Jacka Imianowskiego zdecydowanie częściej dochodzili do dogodnych sytuacji bramkowych. W 31. minucie Kluzek świetnie zagrał do Krzanowskiego, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale strzelając z ostrego kąta trafił wprost w niego. Minutę później debiutujący w MJO Tetłak świetnie przejął piłkę na połowie rywala i zagrał do Płazy. Napastnik KS-u nie prezentuje już niestety formy z przedsezonowych sparingów. W sytuacji 2 na 1 Płaza zdecydował się na strzał, który był bardzo niecelny.
Moto-Jelcz mógł rozpocząć drugą połowę od zdobycia dwóch bramek. W 47. minucie Kluzek zakręcił obrońcą w polu karnym, ale strzelając lewą nogą trafił zbyt blisko bramkarza Zagłębia. Cztery minuty później Zapał popędził prawym skrzydłem i z linii końcowej idealnie wycofał do Skorupy, który chciał zaskoczyć Smołucha plasowanym strzałem w bliski róg. Niestety, uderzenie było zbyt lekkie i golkiper sparował piłkę na rzut rożny. Do 63. minuty goście nie stwarzali żadnych dogodnych sytuacji bramkowych, a wszystkie strzały bardzo pewnie wyłapywał Radosław Florczyk. Niestety, w tejże minucie świetne podanie za linię obrony wykorzystał Kowalczyk, który w sytuacji sam na sam pozostawił bohatera dzisiejszego spotkania bez szans. Gra MJO zupełnie się posypała. Oławianie nie potrafili stwarzać kolejnych sytuacji bramkowych, a Zagłębie spokojnie pilnowało wyniku i wyprowadzało bardzo groźne kontry. W 85. minucie fantastycznym wślizgiem popisał się Krzyśków, wygarniając w ostatniej chwili piłkę spod nóg Kowalczyka. W 90. minucie Kowalczyk znów znalazł się sam na sam z Florczykiem, ale oławski bramkarz wyszedł górą z tego starcia, broniąc uderzenie nogą. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Krzyśków został sfaulowany na środku boiska. Sikorski wrzucił piłkę w pole karne, a ta, po sporym zamieszaniu, trafiła wprost na nogę bramkarza MJO, który w geście desperacji popędził pod bramkę przeciwnika. Kapitan KS-u mocnym strzałem z kilku metrów pokonał Smołucha. Sędzia nie wznowił już gry.
BRAMKI: Radosław Florczyk 90+ - Damian Kowalczyk 63.
MOTO-JELCZ OŁAWA: 22. Radosław Florczyk - 2. Kamil Dołgan, 5. Radosław Krzyśków, 19. Daniel Pawlak, 8. Łukasz Orzechowski (79, 21. Mateusz Szponar) - 6. Maciej Zapał (66, 18. Marcin Musiał) - 9. Kamil Krzanowski (46, 14. Paweł Skorupa), 12. Mateusz Kluzek, 17. Rafał Sikorski, 20. Mateusz Tetłak - 15. Dominik Płaza.
Żółte kartki: Orzechowski, Zapał (faule).
Sędziował: Bartosz Rudkowski (Zielona Góra).
Widzów: 150.
Brawo! Zawszę i Wszędzie j. Zagłębie!
dolnośląskie » IV liga |
Najbliższa kolejka 1 | ||||||||||||||||||||||||
|
Mecze sparingowe |